środa, 16 września 2015

Wybrałyśmy się do second handu.
Moje rodzinne miasto zdecydowanie może uchodzić za ich zagłębie.

Plączę się nieco zagubiona pomiędzy milionem wywieszonych ubrań nie zawieszając swojego wzroku na niczym konkretnym.
W końcu znajduję coś, co wzbudza moje zainteresowanie.

Ciepły. Szary. Z frędzlami.

Biorę.

Już wyobrażam sobie te wieczorne spacery wśród spadających liści, od teraz zawsze ciepłe.

Pełna entuzjazmu prezentuję moją zdobycz towarzyszce.

-Zobacz co złowiłam! Jest super. Będzie pasował do tego mojego czarnego płaszcza idealnie! - niemalże piszczę z podekscytowania prezentując swoje znalezisko
-K. to jest koc...

/chlip chlip
#będęconajwyżejchodziławkocu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz