środa, 22 lipca 2015

Siła paradoksu.

Pijesz zieloną herbatę delektując się życiem w najbardziej zanieczyszczonym miejscem w Polsce.

Ćwiczysz po to, aby móc bez wyrzutów sumienia jeść, pić i świetnie się bawić podczas imprez.

Nie odpisujesz kilka dni ale umierasz z nerwów nie otrzymując odpowiedzi w ciągu godziny.

Kupujesz drogie pióro i piszesz nim na samoprzylepnych karteczkach które z uporem maniaka gubisz bądź wyrzucasz.

Kochasz minimalizm a targasz ze sobą wypełnioną po brzegi ciężką skórzaną torbę z frędzlami.

Starasz się być oszczędna, wydajesz ostatnie pieniądze na ulubioną kawę.

Magazyny modowe przeglądasz ubrana w najwygodniejszy dres.

Uważasz że śluby są jakieś takie nijakie, odczuwasz mega radość z projektowania zaproszeń ślubnych dla swojej przyjaciółki.

Nie lubisz gdy ktoś przy tobie przeklina, w samotności przeklinasz co drugie słowo.

Cenisz sobie komfort i wygodę, najlepiej odpoczywasz przemierzając z plecakiem kolejne kilometry.

Zamierzasz regularnie pisać jednak w twoim życiu dzieje się zbyt wiele rzeczy które trudno ubrać w słowa...



sobota, 11 lipca 2015

Siedzimy we 3. Ja, mój brat i kot. Wkurzona odkładam z impetem telefon na stolik.
-Co jest?-pyta mój brat spoglądając na mnie niepewnym wzrokiem
-Nic.-odpowiadam
-No co, mów.-brnie M.
-Nigdy nie bądź dla swojej dziewczyny taki nieodpisywalny.-burczę z obrażoną na cały świat miną.
-Jeżu Kejt...