sobota, 21 grudnia 2013

one day or another

Na większości blogów można spotkać magiczny klimat nadchodzących świąt. Miłe jest to ,że nie tylko kalendarz przypomina nam o tych najważniejszych dwóch dniach w roku.

Nad rozważaniami o zagubionej celowości świąt i ich klimacie mogłabym pisać i pisać... W dzisiejszym poście chciałam Wam jednak zilustrować pewną sytuację.
Wymaga ona od Was użycia wyobraźni.
Pomyśl, że został Ci jeden życia.
Tak po prostu.
Co wtedy robisz?
Okradasz bank? Urządzasz najlepszą imprezę na plaży? Skaczesz ze spadochronem? Całujesz w deszczu osobę którą kochasz? Siadasz w najciemniejszym kącie mieszkania i płaczesz?

Wiem, że ciężko jest wyobrazić sobie taką sytuację, wierzcie mi jednak że niejednokrotnie pozwala mi ona na uświadomienie sobie tego, co jest w życiu najważniejsze. W chwilach gdy tracę poczucie rzeczywistości takie działanie zawsze ma na mnie dobry wpływ.



Dlaczego piszę o tym akurat teraz, przed świętami?
Ponieważ upowszechnienie ich klimatu wymusza na nas automatyczność. Siadamy do stołu, wręczamy sobie zdobyte w przedświątecznej bieganinie po centrach handlowych prezenty, ze znudzeniem po raz kolejny odpowiadamy na natarczywe pytania rodziny i po prostu recytujemy życzenia.
Nie namawiam Was do udawanych wzruszeń i wybuchów uczuć. Po prostu uświadomcie sobie raz na jakiś czas co jest w życiu ważne, do czego dążycie. Święta to czas, w którym mamy chwilę na refleksję więc może chociaż teraz przestańmy narzekać i doceńmy to co mamy.
Mam nadzieję że uda Wam się w tej całej bieganinie odnaleźć chwilę spokoju i czasu do przemyśleń.
Bo któż z nas nie chciałby usłyszeć podczas Wigilii zamiast klasycznie wypowiedzianych życzeń, np : dziękuję że jesteś.
No właśnie :)

16 komentarzy:

  1. Ogromny plus za taki post! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie napisane, myślę że musisz być niesamowitą osobą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. gdyby mi został jeden dzień- spędziłabym go tak jak sobotę - normalnie - bo mam wszytsko :) wesołych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się wydaje, ze powinniśmy wyobrażać sobie zasiadajać z najbliższymi do wigilijnego stołu właśnie, że jest to ostatni dzień z nimi. Wtedy będzie można czuć tę piękną chwilę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę Ci wszystkiego co najlepsze w te święta! Powodzenia w blogowaniu, oraz systematyczności, bo wiem po sobie, że z tym zawsze jest problem :*
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie Malwina :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny post, bardzo przemawia do ludzkiego serca i rozumu! Wesołych świąt! obserwuje! (h)

    OdpowiedzUsuń
  7. powinno się żyć tak jak by jutra miało nie być :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ołje. Uwielbiam takie posty. I napiszę tylko bardzo nieśmiałe "dziękuję, że jesteś".
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. trafiłaś w samo sedno tym postem:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oooj jakie urocze zdjęcie :)
    Gdyby mi został jeden dzień życia, zorganizowałabym na szybko święta :p

    OdpowiedzUsuń
  11. gdybym wiedział, ze został mi tylko jeden dzień, to chciałabym go spędzić z moją najbliższą rodziną.... no i pewnie bym beczała :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się ten post. Zmusza do refleksji. Dla mnie święta to magia. :) Cieszę się każdą chwilą spędzoną z rodziną. Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  13. oj, takie pytanie powinniśmy sobie zadawać często. zdecydowanie uzmysławia, co jest dla nas naprawdę ważne. pozdrawiam i wszystkiego dobrego w nowym roku życzę ; )

    OdpowiedzUsuń
  14. Widać, ze to co robisz jest Twoją pasją ;) Pamiętaj, że swat nalezy do tych co wierzą w potęge swoich marzeń :)
    http://dream-berry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń