Sporo rzeczy samoistnie przewartościowało się w moim życiu. To chyba dobrze, jakoś sobie stabilnie radzę z zaistniałym stanem. Zresztą nie wierzę że coś dzieje się przez przypadek. Już nie.
Dzięki tej nieprzypadkowości jestem w stanie za kilka godzin spontanicznie być w Berlinie (o tym później), zmienić ludzi którzy mnie otaczają, przeżywać cudowne chwile.
Zbyt wiele rzeczy w naszym życiu omija nas z powodu zdrowego rozsądku.
Nieprzypadkowo również wróciłam do pisania tutaj. Chyba nie do końca jestem przekonana co z tego może wyniknąć. Taki symboliczny powrót jest całkiem potrzebny. Takie odrodzenie po czasie swoistego niebytu. Dobrze jest. Będzie lepiej.
My też uwielbiamy świeczki zapachowe, w szczególności te o intensywnym, owocowym zapachu. <3 Niedawno była nawet jakaś promocja w IKEI na nie, więc i jedno, i drugie się w nie zaopatrzyło. :P
OdpowiedzUsuńMimo że Krakowa z dziewiątego piętra nie podziwialiśmy, to i tak uważamy, że jest śliczny. :)
Pozdrawiamy serdecznie i zapraszamy do nas ponownie,
Karina i Dawid
blog: www.na-dwoje-babka-wrozyla.blogspot.com
fb: www.facebook.com/nadwojebabkawrozyla
Czasem najlepsze jest właśnie to, że nie wiemy czego się spodziewać. Mam nadzieję, że wróciłaś na dłużej, kto wie co dobrego może z tego wyniknąć, a warto dać temu szansę :)
OdpowiedzUsuńZbyt wiele rzeczy w naszym życiu omija nas z powodu zdrowego rozsądku. - bardzo dobrze napisane :D a ja mieszkam na parterze więc pięknych widoków nie mam niestety ;*
OdpowiedzUsuń